Na dworze 30 stopni C, w domu duszno, spocone małe ciałka bobasów. Dorośli i większe dzieci popijają co chwilę wodę. Czy noworodkowi lub niemowlęciu również należy się dopajanie?

Dzieci karmione piersią.

W tej grupie nie musimy podawać dodatkowej wody do picia w pierwszych miesiącach życia. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zaleca, aby dążyć do wyłącznego karmienia piersią przez 6 pierwszych miesięcy życia dziecka.

Uwaga: “Wyłączne karmienie piersią do 6. miesiąca życia” nie oznacza, że karmić piersią mamy wyłącznie do tego momentu, potem ją odstawić. Oznacza, że samą piersią mamy karmić przez 6 miesięcy, potem piersią (tak długo, jak chce tego mama i dziecko) i dodatkowymi posiłkami.

Mleko matki jest tak sprytnie zaprogramowane, że przy każdym karmieniu początkowe porcje (pierwsze kilka minut ssania) to głównie woda, mniej tłuszczu. Jest to I faza, takie “picie” / “zupka”. Dopiero później (mleko II fazy) jest gęstsze, bardziej tłuste, sycące – “drugie danie”.

W trakcie upałów dziecko częściej chce się przystawić do piersi, zwykle na krócej. Te częste, krótkie karmienia to pojenia, trzeba dziecku na nie pozwolić tak często jak tego potrzebuje.

Przez pierwsze pół roku, a przynajmniej do czasu wprowadzenia pokarmów uzupełniających, u zdrowych dzieci nie zaleca się dopajania wodą, koperkiem, rumiankiem, glukozą czy soczkami. Młode mamy muszą wiedzieć, że dawniej się tak robiło i babcie oraz starsze położne nadal mogą doradzać dopajanie, jest to jednak niezgodne z aktualną wiedzą medyczną.

Dzieci karmione mlekiem modyfikowanym.

Tutaj sprawa wygląda odmiennie. Ponieważ za każdym razem, kiedy dziecko chce się napić, nie możemy mu podawać kolejnego pełnowartościowego posiłku, można dopajać je wodą źródlaną (najlepiej z atestem PZH lub Instytutu Matki i Dziecka) pomiędzy karmieniami.

Dzieci karmione sposobem mieszanym (piersią + mlekiem modyfikowanym).

W tym przypadku mamy muszą zdać się na własną intuicję, biorąc pod uwagę powyższe zalecenia. Najlepiej by było móc dopajać dziecko piersią. Nawet, jeśli w piersi nie ma za dużo pokarmu, to nic się nie dzieje, akurat potrzebujemy tylko trochę początkowego mleka.

Jeśli natomiast mama czuje, że dziecku to nie wystarcza, nadal jest spragnione, można dopoić wodą, ale najlepiej dopiero po przystawieniu do obu piersi.

Skąd mam wiedzieć, czy dziecko nie ma za mało płynów?

Należy obserwować zachowanie dziecka, jego skórę, a także czy język lub usta nie wydają się bardziej suche. Mama najlepiej dostrzeże niepokojące zmiany. Kontrolujemy również czy maluch oddaje takie same ilości moczu co zwykle, jest to dobry miernik nawodnienia.

Życzę Wam cudownych, słonecznych, zdrowych wakacji 🙂

Może Cię zainteresować również:
To Cię zaskoczy u noworodka – KARMIENIE
Czy można używać ochraniacza do łóżeczka?
Jak zniszczyć nóżki swojemu dziecku – cz. I