Kaszka czy kleik? Omijaj niezdrowe!
Zastanawiasz się którą kaszkę z półki wybrać dziecku. Myślisz: “wszystkie są przeznaczone dla niemowląt, więc na pewno przebadane, mają same zdrowe składniki, są bezpieczne”. Jeśli martwisz się tylko o bardzo szkodliwe substancje, np. benzoesan sodu (rakotwórczy) to rzeczywiście Unia Europejska zabrania dodawania ich do potraw dla najmłodszych.
Przyjrzyjmy się jednk, czy cały skład popularnych kaszek jest zdrowy (zwyle czym dłuższy, tym więcej dodatków).
Olej palmowy zawiera wysokie stężenia szkodliwych, potencjalnie rakotwórczych chloropochodnych.
Płatki jabłka/gruszki/banana. Nie dość, że jest ich raptem kilka %, to nawet nie składają się wyłącznie z owoców, tylko cukru (maltodekstryna) i emulgatora (mimo, że lecytyna występuje naturalnie w organizmie człowieka, to do celów przemysłowych surowiec ten pozyskuje się jako produkt uboczny rafinacji olejów).
Przede wszystkim są one bardzo słodkie! Szczerze mówiąc sama nie mogłam ich zjeść (kojarzyły mi się z glukozą, którą piłam przed testem OGTT w ciąży, na pewno wszystkie mamy kojarzą jakże mdlący smak). Jeżeli będziemy niemowlętom serwować takie smaki od początku, gdy ich żywieniowe gusta dopiero się kształtują, to delikatny smak kasz, mniej solonych zup, a przede wszystkim warzyw, zupełnie nie będzie dla nich atrakcyjny.
[box type=”bio”] Czy wiesz, że…
na etykietach składniki są uszeregowane od tych, których jest najwięcej do tych, których jest najmniej w składzie?[/box]
Wiemy, że dzieciom powinno się jak najmniej słodzić, a CUKIER jest już na 2. miejscu!
Po co dziecku te wszystkie niezdrowe substancje? Przecież zasługuje na samo najlepsze!
Co można podawać w zamian?
Czym prostsze tym lepsze. Najlepiej zwykłe kasze jak dla dorosłych (jaglana, gryczana, jęczmienna, orkiszowa i in.) ugotowane na wodzie. Dla młodszych można zblendować, rozcieńczyć lub ugotować kaszę mannę.
Jeśli rodzice potrzebują szybszych dań jak kaszki?
Polecam kleiki ryżowe i kukurydziane.
Lepiej wybierać bez maltodekstryny (cukier), choć i te mają delikatny smak. Kleiki:
- Nie są słodkie, ale mają swój posmak, więc też nie bardzo mdłe. Dziecko dopiero uczy się świata, przyjmuje rzeczy takimi, jakie są. Jeśli tylko taki smak pozna, to go pewnie zaakceptuje. Jeśli pozna słodki, to do delikatniejszego raczej nie wróci.
- Są bezglutenowe. Produkty wprowadzamy pojedynczo. Najpierw kleik bezglutenowy, dopiero potem zboża glutenowe (np. kasze, pieczywo).
- Można zalać mlekiem (odciąganym pokarmem mamy/ modyfikowanym/ krowim po 1. roku życia), można wodą (plus dla uczulonych na białko mleka krowiego).
- Można dodać świeże owoce, awokado, odrobinę domowego dżemu, inne pomysły (na które czekam w komentarzach:). Starte na tarce na papkę, ugniecione widelcem, na grubej tarce lub w całości – w zależności od wieku. Dodajemy małe ilości, żeby potrawa nie była zbyt słodka. Łatwo za to codziennie zmieniać smaki.
Na rynku można też znaleźć zdrowe kaszki, które nie mają dodatków, jedynie zboża i witaminy.
Jeśli nie kaszki i nie kleik?
Płatki. Bynajmniej nie “śniadaniowe”, słodkie, w kolorowych opakowaniach, tylko zbożowe, najprostsze z możliwych. Zalewamy gorącą wodą, czekamy aż napęcznieją i ostygną, podajemy same, z jogurtem naturalnym lub z dodatkami jak w kleiku.
“Kaszka jest najszybsza, nie trzeba nic dodawać, ścierać na tarce”.
Prawda, że obranie i starcie jabłka, czy ugniecenie awokado widelcem chwilę trwa. Zapewniam Was jednak, że odbierzecie ten czas z nawiązką już kilka tygodni później, kiedy Wasze dziecko spokojnie w foteliku będzie zajadało kolejne Wasze potrawy, zamiast grymasić, odmawiać jedzenia, domagać się ciągle tych samych, słodkich i słonych potraw.
A Ty co serwujesz na śniadanie swojemu maluszkowi?
Może Cię zainteresować również:
Dopasuj probiotyk do choroby
DHA dla każdego niemowlaka
Jak zniszczyć nóżki swojemu dziecku – cz. I
udostępnij:
Monika Działowska
Jestem lekarzem pediatrą, autorką tego medycznego bloga i książki „Zdrowy maluszek”.
Na co dzień mieszkam w Warszawie, pracuję w przychodni pediatrycznej.
Prowadzę szkolenia dla rodziców o zdrowiu dzieci.
Witam Cię na mojej stronie i zapraszam do lektury.
28 odpowiedzi na “Kaszka czy kleik? Omijaj niezdrowe!”
Czy kleik Bobovity zrobiony na wodzie , lub moim mleku podany 5 miesięcznemu dziecku jako pierwszy w życiu posiłek będzie ok ? Ile łyżeczek na początek ? 4 ?
Córka jest tylko żywiona na mojej piersi. Z góry dziękuje za odpowiedz.
Jak najbardziej można go podać, myślę, że lepiej na swoim mleku, gdyż przez brak dodatku cukru jest dość mdły (u większych dzieci można dodać małe ilości owocow) i z wodą może niezbyt smakowac. Na początek maluch może zje łyżeczkę, może nie…
Czy kleik Bobovity zrobiony na wodzie , lub moim mleku podany 5 miesięcznemu dziecku jako pierwszy w życiu posiłek będzie ok ? Ile łyżeczek na początek ? 4 ?
Córka jest tylko żywiona na mojej piersi. Z góry dziękuje za odpowiedz.
Jak najbardziej można go podać, myślę, że lepiej na swoim mleku, gdyż przez brak dodatku cukru jest dość mdły (u większych dzieci można dodać małe ilości owocow) i z wodą może niezbyt smakowac. Na początek maluch może zje łyżeczkę, może nie…
Jak to jest z tym olejem palmowym? Zawiera go większość mlek modyfikowanych, więc mleka są tak samo niezdrowe? Nie powinno się również podawać mm? Czy zdrowo jest podawać mlekowego krowie po roku?
Jak to jest z tym olejem palmowym? Zawiera go większość mlek modyfikowanych, więc mleka są tak samo niezdrowe? Nie powinno się również podawać mm? Czy zdrowo jest podawać mlekowego krowie po roku?
Niestety jest on niezdrowy. Pamiętajmy, że mm zostało stworzone na sytuacje awaryjne, kiedy mama zupełnie nie może karmić, np. jest bardzo chora, dziecko ma wrodzoną galaktozemie, itd. Wtedy, nie chcąc zagłodzić dziecka, nie myślimy o szkodliwości oleju palmowego, albo czy mleko krowie z mm nie uczuli dziecka.
Obecnie jednak traktuje się to mleko z lekkością, jakby było równie zdrowe jak kobiece, a tak na pewno nie jest. Olej palmowy jest szkodliwy, dodawane cukry też nie służą, mleka w proszku unikają dorosli, a dajemy dziecku w mm.
Ja uważają, że mm można traktować jak zupkę w proszku. Gdy nie ma nic innego to ok, ale ogólnie nie jest zdrowe. Najlepiej karmić piersią, od 5/6 m-ca wprowadzać nabiał (ser biały, żółty, jogurt naturalny), a po 1 rz nabiał + mleko krowie, tylko takie z butelek, nie UHT.
My niestety musimy mieć dietę bezglutenową i dajemy kleiki dobrze ze chociaż lubi. Dodaję suszone albo nie owoce i chętnie je.
Lubię kleiki, bo można je dac na wodzie, nie trzeba mleka grzać;)
Lubię kleiki, bo można je dac na wodzie, nie trzeba mleka grzać;)
Najlepsza jest kasza manna jaka robily nasze mamy. Ja tez daje dzieciom zajadaja sie.
Zwykle kaszki najlepsze, my dodajemy świeże bądź mrożone owoce dla smaku. Uwielbiamy też kisielek gotowany z nasion lnu z owocami.
Nie myslalam ze jak kaszka jest specjalnie dla malego dziecka to moze byc szkodliwa. Ktos powinien za to odpowiadac.
Ostatnie badania potwierdzają wysokie stężenie arsenu w ryżu, dlatego też mąka ryżowa czy ryż ekspandowany nie są wskazane dla niemowląt.
Ja tam daję kaszki smakowe, innych moja córka nie tknie. Juz bez przesady, przecież jak trochę zje to nic jej nie bedzie.
Oo, najlepsze podejście „bez przesady”. Po co dbać o swoje dziecko najlepiej na świecie, jeśli byle-jak też można. A trochę cukru nikogo jeszcze nie zabiło
Nie tknie, bo polubiła ten Cukier w składzie.. Logiczne 😉
Oczywiscie, ze te smakowe kaszki to porazka. Powinny byc zakazane, a nie wszedzie reklamowane.
Wszyscy sie dziwia ze moj 3 letni syn zjada lyzeczka jogurt naturalny albo kefir nawet bez dodatku owocow, a prawda jest taka ze od poczatku dbalismy z zona o to zeby nie dostawal zadnych sztucznie slodzonych pokarmow i dzieki temu zasmakowal sie w tym co bardziej naturalne. Do dzisiaj jak ktos go zacheca do czegos bardziej slodkiego np. lodow to sprobuje troche i nie ma ochoty na wiecej bo jest dla niego zbyt slodkie. Zobaczymy jak dlugo mu to zostanie 🙂 Zgadzam sie zdecydowanie z powyzszymi radami. Konsekwencja przy wychowaniu dziecka jest najważniejsza.
Dziękuję za komentarz i pozdrawiam bardzo mądrego Tatę 🙂
Używam tylko kaszek firmy Helpa. Idealny skład dla maluchow
My tak samo, tylko bez wsadowe jogurty czy kefiry i nigdy nie było problemu. Tak juz 4 lata świadomego żywienia.
Idealna odpowiedź. U nas podobnie. Córka woli opcje mnniej słodkie i dużo zbyt słodkich rzeczy zostawia po chwili. No i ta konsekwencją to jest to co zawsze powtarzam.
Dziekuje za ten artykuł, na pewno będę do niego wracać.Krotko, zwięzle i na temat
Mój synuś (i ja też) uwielbia kaszki Helpa (np. z amarantusem, owsianą albo jaglano-gryczaną z wanilią burbońską) plus owoce i warzywa liofilizowane też z Helpy. 3 minuty gotowania, tylko kasze i owoce i warzywa, nic więcej. I to jest super